Nowe habilitacje 

prof. Stanisław Kortyka

UNIWERSYTET Zl ELON OG 0 RS KI Nr 4/5 (215-216) kwiecień/maj 2014


Decyzją Rady Wydziału Malarstwa i Rzeźby Akademii Sztuk Pięknych im. Eugeniusza Gepperta we Wrocławiu, 20 marca 2014 r., Jarosławowi Łukasikowi i Normanowi Smużniakowi z Instytutu Sztuk Wizualnych Wydziału Artystycznego nadano stopnie naukowe doktora habilitowanego w dziedzinie sztuk plastycznych, w dyscyplinie sztuki piękne.


DR HAB. JAROSŁAW ŁUKASIK

Jarosław Łukasik urodził się w 1969 r. „ Y w Warszawie. W1987 r. podjął studia zaoczne na Wydziale i Edukacji Artystycznej w Państwowej

Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Poznaniu, które ukończył w 1992 roku uzyskując dyplom z wyróżnieniem. W tym samym roku rozpoczął studia na Wydziale Malarstwa, Grafiki i Rzeźby. Dyplom z malarstwa realizowany w pracowni prof. Jerzego Kałuckiego uzyskał w 1995 roku. Ważnym dla jego zainteresowań sztuką współczesną było spotkanie ze znakomitym krytykiem i znawcą sztuki awangardowej, Jerzym Ludwińskim, wykładowcą w PWSSP w Poznaniu, u którego był asystentem stażystą w latach 1993-1995. W Instytucie Sztuki i Kultury Plastycznej (obecnie Instytucie Sztuk Wizualnych) w Zielonej Górze zatrudniony jest od 1995 r. Do 2002 r. był asystentem w Pracowni Malarstwa i Rysunku prowadzonej przez adiunkta Leszka Knaflewskiego, a następnie do roku 2008 w pracowni prof. Jana Gawrona. Po uzyskaniu doktoratu na Wydziale Malarstwa i Rzeźby w Akademii Sztuk Pięknych im. Eugeniusza Gepperta we Wrocławiu w 2004 r. jest zatrudniony na stanowisku adiunkta. Od roku akademickiego 2009/2010 samodzielnie prowadzi dyplomującą Pracownię Malarstwa na studiach licencjackich i magisterskich. W latach 2009-2011 pełnił funkcję zastępcy dyrektora Instytutu Sztuk Wizualnych. W 2010 r. za osiągnięcia organizacyjne otrzymał nagrodę Rektora Uniwersytetu Zielonogórskiego. Poza prowadzeniem Pracowni Malarstwa, Jarosław Łukasik prowadził wykłady i ćwiczenia z historii i teorii sztuki (dla studentów kierunków plastycznych a także muzycznych), bierze udział w sympozjach problemowych poświęconych zagadnieniom sztuki i multimediów, jest autorem tekstów o sztuce współczesnej. Przede wszystkim jest aktywnym malarzem biorącym udział w licznych wystawach zbiorowych i prezentującym swoje obrazy na wystawach indywidualnych.

W rozprawie doktorskiej Malarstwo współczesne wobec narastającej ekspansji mediów elektronicznych opowiadał się za autonomicznością wciąż jeszcze nośnego

języka czystego malarstwa, by dokładnie 10 lat później, w 2014 r., także we wrocławskiej uczelni, podczas kolokwium habilitacyjnego nadać temu językowi wyjątkowe znaczenie w możliwości wyrażania egzystencjalnego niepokoju w cyklu obrazów Miejsca osobiste. Jarosław Łukasik tak definiuje pojęcie „miejsca osobistego”: - Obrazy miejsc osobistych są liryczną, osobistą próbą powstrzymania destrukcyjnego wpływu czasu (...) Wbrew tytułowi wiele z malowanych przestrzeni nie jest nawiązaniem do tego, co zwykle nazywamy miejscami osobistymi. To taka przewrotność, której zadaniem jest prowokowanie odpowiedzi na pytanie co to jest, ta nasza głęboka i osobista prywatność. (...) Obrazy „miejsc osobistych” są inkluzją w przestrzeń mej pamięci takich miejsc, które są moje poprzez miarę mych przeżyć i refleksji. W wymiarze czysto wizualnym malarską twórczość Jarosława Łukasika postrzega się jako wyraźnie określoną postawę artystyczną.

Jego obrazy, przy stosowaniu tradycyjnych środków, cechuje tendencja do swoistego kodowania artystycznego i intelektualnego przesłania - do prowadzenia dialogu z tradycją i podejmowania bardzo osobistego dyskursu z bliskimi mu malarzami (Wróblewski), do wpisywania w surowość malarskiej formy wcale nie dyskretnej ironii (obraz Młot PRL-u). Najczęściej są te obrazy wyrazem kontemplacyjnego stosunku do otaczającej rzeczywistości: tej bezpośrednio doświadczanej i przeżywanej, pośród najprostszych rzeczy i najzwyklejszych zdarzeń. W malarskich rozstrzygnięciach Jarosława Łukasika nie jest to tylko rejestracja faktów (układy przedmiotów) i spostrzeżeń. Na ogół jest to subtelne przesunięcie granicy rzeczywistości w stronę poetyckiego zadziwienia „stanem rzeczy”, próba nadania owym „stanom” niejednoznacznej często interpretacji, a nawet filozoficznej wobec nich refleksji.

Sposób w jaki dziś maluję obrazy - pisze ich twórca w autoreferacie - w przestrzeni lat ewoluował od instynktownego, często ekspresyjnego wyrażania emocjonalnej energii ku stanom refleksji, wyciszenia. Trudno jest wnioskować o własnej osobie, ale wydaje się, że jest to proces naturalny, będący wynikiem dojrzewania. Bagaż osobistych doświadczeń, praca ze studentami, miały, i zapewne mieć będą, wpływ na kształt tego, co się dzieje w moich obrazach. Istotna jest w tym kontekście rzeczywistość. Prof. Jan Pamuła z ASP w Krakowie, jeden z recenzentów w przewodzie habilitacyjnym, dostrzega formalno-treściowy związek artystycznej koncepcji Jarosława Łukasika, pisząc: - Płaskość malarska tych obrazów wzmacnia symboliczną „płaskość” tej rzeczywistości, z którą tak często się stykamy. Sięgnięcie po tak przeciętną i nieatrakcyjną rzeczywistość z całą jej pustką i brzydotą jest już samo w sobie gestem heroicznym. Tak mógłby się zamykać ten rozdział wnikliwego spojrzenia na tylekroć przywoływaną, a nie precyzowaną, rzeczywistość Jarosława Łukasika - malarza, gdyby nie jego, wspomniany wcześniej, zmysł ironii, która niekiedy wnika w tę prostą formę i mocne kolorystyczne kontrasty obrazów na zasadzie malarskiego żartu, bliskiego surrealistycznej poetyce. Taki jest choćby obraz, przewrotnie zatytułowany Pokój z widokiem na morze, gdzie owym morzem jest „morski pejzaż”, obraz wiszący na czołowej ścianie rzeczonego pokoju, albo „wizerunki” postaci, po których zostają tylko puste ubrania, powtarzające ruch i ludzkie gesty.

Wiele z tych obrazów można było oglądać na ostatnich wystawach indywidualnych Jarosława Łukasika: w Galerii

Miejskiej „Arsenał” w Poznaniu (2007), W Galerii ASP „Za szybą” we Wrocławiu (2008) i w Galerii Biblioteki Sztuki ISW w Zielonej Górze (2011), towarzyszącej Festiwalowi Nauki UZ. A tak wyznaje w autokomentarzu autor tych wystaw: Obrazy duże i małe, obrazy malowane długo lub tylko chwilę, doraźnie leczą mnie ze smutku. (...)Ale jako uzależniony, nie potrafię inaczej myśleć o swoim życiu jak tylko poprzez kadry następnych obrazów.

Należy więc życzyć naszym habilitantom, aby swoimi obrazami manifestowali własny, oryginalny sposób widzenia rzeczywistości, a także dalszych naukowo-artystycznych osiągnięć i owocnej pracy ze studentami.


Stanisław R. Kortyka


TEKSTY O MNIE


© Jaroslaw Lukasik 2016